wtorek, 28 maja 2013

Kopytka smażone na słodko z cynamonem. Każdy mały niejadek to zje!


  • 250 g twarogu półtłustego
  • 0,5 kg ziemniaków
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1 jajko

Do ugotowanych, potłuczonych, i przestudzonych ziemniaków dodajemy twaróg, jajko, obie mąki i wszystko mieszamy. Formujemy paluszki lub krążki, które następnie smażymy na rumiany kolor.
Tak przygotowane kopytka polewamy cynamonową zasmażką:

  • brązowy cukier, ilość dowolna, w zależności od naszych upodobań 
  • bułka tarta 
  • pół kostki masła
  • cynamon


wtorek, 21 maja 2013

Ciasto rabarbarowe - sezonowy hit

Szybkie sezonowe ciasto. Słodkie i winne zarazem.
  • 6 jaj
  • 1 kostka masła
  • 2 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru 
  • cukier waniliowy
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia      
 Miękkie masło miksujemy z cukrem, dodajemy po jednym jaju ciągle mieszając. Następnie dodajemy mąkę i proszek do pieczenia. Przekładamy na blaszkę. Na cieście układamy rabarbar i pieczemy. Kto lubi, posypuje cynamonem.
Mój rabarbar w tym roku się nie popisał. Wyrósł zielony i bardzo kwaśny, jak to rabarbar, przez co wymagał porządnego cukrzenia. 



 Mam to szczęście, że pozyskuję jajka od pani, która o swoje kury bardzo dba. Grzebiące w ziemi kury widzę, i najlepsze jest to, że gęba mi się śmieje jak na nie patrzę. Na zdjęciu jajko białe od biegającej kury w rozgrzebanej zagrodzie. Kury  te mają mnóstwo miejsca, mają swój staw, naturalny zbiornik z którego piją wodę, dwa razy dziennie dostają jeść, a... latem dostają jeszcze podwieczorek w postaci skoszonej trawy lub koniczyny. Brązowe jajko to "jedynka" z marketu. 


Czosnek niedźwiedzi - z czym jeść? Twaróg, pomidory, jaja, mielone....

Kolejny wpis na temat czosnku niedźwiedziego wynika z tego, że ziela tego już niedługo braknie. Kończy się sezon na zbiór tej wspaniałej rośliny. Konieczne jest więc przypomnienie jak bardzo uniwersalny jest niedźwiedzi czosnek.
Do twarogu
Do pomidorów
Do tapenady

Do mielonego

Do czegoś z ryżem i mięsem
Do jajecznicy
Do pasty jajecznej


piątek, 17 maja 2013

Pieczeń rzymska do chleba - danie na niedzielę


Pieczeń rzymska, klops, fałszywy zając, tak nazywane bywa mięso, które piecze się po to, aby można było je zjeść z chlebem. Choć oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby taką pieczeń zjeść zaraz po upieczeniu.
Z mięsa mielonego po doprawieniu i dokładnym wymieszaniu formujemy klops, w którego środku możemy również schować coś ciekawego. I tak np. możemy włożyć ser fetę, orzechy pinii lub pistacje, lub gotowane jajko.


Mielone, jaja, bułka tarta, ulubione zioła, cebula i czosnek
Przed pieczeniem
Po upieczeniu
Po wystudzeniu do pieczywa

piątek, 10 maja 2013

Barszcz z ziemniakami i cebulą - piątkowy postny obiad

Postne obiady piątkowe pojawiają się na moim stole nie ze względów religijnych, ale z przyzwyczajenia, które bardzo mocno się utrwaliło. Z przyzwyczajenia tego nie zrezygnowałam, a uznałam je jako utrzymanie rodzinnej tradycji. I tak, oprócz ryby pojawiają się u mnie na stale pierogi ruskie lub z kapustą. Szpinak z jajkiem. Bądź jakaś ciekawa zupa, np. rybna soljanka. Dziś będzie coś bardzo prostego, a mianowicie barszcz słodko-kwaśny, z ziemniakami puree, cebulą, i kwaśną śmietaną. Jest to coś tak pysznego, że zwala z krzesła. Dosłownie.
Przepisu nie podaję, bo nikomu taki nie jest potrzebny. Każdy kulinarny maniak wie jak zrobić dobry  barszcz. A połączenie barszczu z podanymi składnikami też nie jest żadną filozofią.
Mogę jedynie skromnie dodać, że do swojego barszczu dodaję koniecznie kminek, ząbek czosnku, ziele angielskie, liść laurowy, 3 ziarenka jałowca i majeranek i cukier (dużo). Ponieważ nie lubię barszczu na zakwasie dodaję najzwyczajnie octu. 


czwartek, 9 maja 2013

Bliny i racuchy odpowiednio smażone. Nie na teflonie!

Po moich reszerszach w internecie postanowiłam wyrzucić wszystkie teflonowe patelnie i garnki. Świadomie i bez żalu. Mimo, że na tych teflonowych wspaniale smażyło się sadzone.
Teflon jest tworzywem (Politetrafluoretylen w skrócie PTFE)  i jednocześnie marką, którą opatentował koncern chemiczny DuPont. Główną cechą teflonu jest to, że nic do niego nie przywiera. W roku 2003 zlecone przez Environmental Working Group badania dowiodły, że teflon jest szkodliwy. Badania wykazały, że już po dwóch, trzech minutach w temperaturze od 237 stopni z naczyń pokrytych teflonem wydobywają się szkodliwe opary. Naukowcom udało się wyodrębnić 6 różnych szkodliwych substancji, do których należą między innymi karcynogeny, substancje rakotwócze. Po wielokrotnym powtórzeniu testów wspomniana EWG oficjalnie wystąpiła do komisji US-Consumer Produkt Safety Commission (CPSC) z wnioskiem o umieszczanie na produktach zawierających teflon informacji o jego szkodliwości. 
Ja truciźnie powiedziałam NIE i przerzuciłam się wyłącznie na patenie żelazne Albert Turk. 
Racuchy smażą się na żelaznej patlni
Bliny w przekroju, smażone na sucho. Konsystencja ciasta
zbliżona do chleba
Racuchy na żelaznej patelni
Żelazne patelnie 

Różne żelazne patelnie do wielorakich zadań
 Swoją wyjątkowość patenie żelazne zawdzięczają długoletniej praktyce ręcznego kucia, jak i również sprawdzonym właściwościom żelaznych patelni. Ważną cechą patelni jest to, że nie posiadają żadnej powłoki, która z biegiem lat mogłaby się ścierać. Patelnie te odporne są również na wszelkie cięcia nożem. Z biegiem lat patelnie stają się coraz lepsze. Smażenie wszelkich potraw nie przysparza najmniejszego problemu, potrawy nie przywierają, "pływają" na patelni i są zawsze odpowiednio wysmażone.
 Żelazne patenie stanowią doskonałe rozwiązanie do smażenia wysokotemperaturowego, na głębokim oleju. Jeśli natomiast chcemy smażyć bliny na sucho, w niższej temperaturze też jest to możliwe. Nie lejemy na patelnię oleju w nadmiarze, a jedynie lekko przecieramy tłustym ręcznikiem papierowym.


poniedziałek, 6 maja 2013

Czosnaczek - moje ziołowe odkrycie tego roku!

Do czego to doszło, że możemy chwalić się tym, że jemy chwasty. Dla jednych zerwanie i zjedzenie chwasta może być czymś mało atrakcyjnym, mogą się wręcz rośliną z zarośli brzydzić. Bo przecież jedyne zielsko, które jedzą to, to które jest na półce w sklepie. Dla innych z kolei zielsko spod  krzaków może stanowić modną fanaberię. Chwalą się, że jedzą coś przywracającego witalność, siłę, i w ogóle. Dla mnie rzecz ma się zdroworozsądkowo. Idę na spacer z dziećmi, dotykam ciekawej rośliny, ładnie, znajomo pachnie. Próbuję - smak również bardzo znajomy. Pojawia się ciekawość - co to jest? . Zrywam, idę do domu i szukam. Tak długo szukam, aż znajdę. Okazuje się, że przywleczone zielsko, to nic innego jak czosnaczek pospolity. Chwast, który rośnie w przydrożnych krzakach, zaroślach i pod niektórymi płotami. Wydawałoby się, że nic ciekawego, bo przecież taki pospolity. A jednak cudo takie może okazać się doskonałą rośliną sałatkową i zaczynamy się dziwić dlaczego nikt nam nie uświadamia na szerszą skalę, tego, ze czosnaczek dobrze smakuje, i że możemy go śmiało jeść.

Smaki, które w czosnaczku wyczułam to: rzodkiew, rzeżucha, kapusta, chrzan, czosnek, ale bardzo nikły jego zapach. W smaku ledwo wyczuwalny. Liście i pędy młodej rośliny jeśli chodzi o strukturę delikatne, niełykowate. Pędy rośliny chrupiące.
Do sałatki zerwałam roślinę przed kwitnieniem. Taką, która dorosła maks. do 15 cm. Pierwszą sałatkę z czosnaczku zrobiłam z samej rośliny, bez dodawania innych warzyw. To tak dla rozpoznania jakości sałatki. Mogę śmiało zaznaczyć, że czosnaczek pospolity może być jedzony sam, bądź w połączeniu z innymi warzywami.
Prosty sposób przyrządzenia z sosem winegret, czyli np. 3 łyżki octu balsamicznego, 3 łyżki cytryny, 1 łyżka miodu, sól.





Na śniadanie jajecznica z boczkiem i zielone szparagi = umami

Jeśli chcecie doznać smaku umami, to proponuję jajecznicę na boczku z zielonymi szparagami. Jajecznica tradycyjna, każdemu zanana i szparagi, które muszą być delikatnie podsmażone na maśle, tak aby były chrupiące, czyli takie na pół-surowe. Można też szparagi wrzucić na podsmażony boczek. Efekt doskonały. Smak umami poznajemy po tym, że jak to nazwę "toczy ślinę". Nie jest konkretnym smakiem, jak słony, czy słodki. Jeśli podczas jedzenia pewnych potraw, takich jak np. parmezan, świeżo upieczony boczek lub dobrze doprawiona karkówka z grilla pojawia nam się atawistyczny odruch ssania jedzenia, to wtedy jest to umami.

piątek, 3 maja 2013

Czosnek niedźwiedzi - najcenniejsza roślina w ogrodzie

Kocham Bieszczady za czosnek niedźwiedzi, który stamtąd właśnie mam.
Mój czosnek pochodzi z Mucznego. Ponieważ jest pod ścisłą ochroną  nie za bardzo wiedziałam jak go z Bieszczad wywieść. Chodziło mi o sadzonki w całości z cebulkami. Pragnienie posiadania tej rośliny stało się tak wielkie, że rozwiązanie musiałam znaleść. Dzięki szczodrości mieszkańców Mucznego, którzy obradowali mnie całym wiadrem flanców rosnących w ogrodzie za pensjonatem mogłam podjąć się ryzykownego zadania, jakim był transport i przesadzenie roślin na północy Polski. Rośliny przyjęły się i rosną już drugi rok. I właśnie tegorocznej wiosny zaobserwowałam małe wysiewki z nasion, które to oczywiście wzbogacą kolejne stanowiska w ogrodzie.



Dr. Różański na swojej stronie pisze obszernie o właściwościach leczniczych czosnku niedźwiedziego, do których to należy działanie przeciwcukrzycowe, obniżające poziom cholesterolu we krwi; hipotensyjne (przeciwko nadciśnieniu), przeciwmiażdżycowe, antyzakrzepowe, antybakteryjne, pierwotniakobójcze, grzybobójcze i fungistatyczne; żółciopędne, przeciwnowotworowe, odtruwające, przeciwpasożytnicze (na czczo).
Czosnek niedźwiedzi z twarogiem
Czosnek niedźwiedzi jest najcenniejszą roślina w ogrodzie. Dbam o niego jak o swoje dzieci. 


Zioła do naszych potraw i nalewek

Zioła do naszych potraw i nalewek
Tniemy dobra z naszego ogrodu, oregano, miętę i szałwię. Oregano suszymy i dodajemy do pizzy, mięsa i sosów. Z szałwii robimy syrop na kaszel. A z mięty herbatkę.