Żelazne patelnie - zapomniane?

Najczęściej takowe patelnie  w swoich kuchniach posiadały nasze babcie. Jedna, dwie żelazne patelnie, na których smażyły dosłownie wszystko. 

Podstawową zaletą smażenia na takiej patelni jest to, ze nie posiada żadnej powłoki, która z biegiem lat mogłaby się ścierać i nas zatruwać. Żelazne patelnie odporne są na wszelkie

zadrapania. Możemy po niej  drapać nożem, widelcem lub śrubokrętem. I żadnej krzywdy jej nie zrobimy. Z biegiem czasu kute, żelazne patelnie stają się coraz lepsze. Pod wpływem wysokiej temperatury i tłuszczu pokrywają się naturalną patyną co zabezpiecza je przed korozją

Smażenie wszelkich potraw nie przysparza najmniejszego problemu, potrawy nie przywierają, "pływają" na patelni i są zawsze odpowiednio wysmażone. 

Bułka tarta - fobia nieperfekcyjnej pani domu

Moja fobia - boję się gotowej bułki tartej ze sklepu.

Mam wrażenie, że bułka tarta ze sklepu przepełniona jest pleśnią i sporami pleśniowymi. Spory grzybni to to, z czego pleśnie powstają, są niewidoczne i wszędzie ich pełno. 
Kupując bułkę tartą w sklepie nie wiem z czego została zrobiona. To znaczy wiem, że z chleba i bułek, ale ja tego chleba nie widziałam. Nie wiem w jakich warunkach kupna bułka tarta była robiona. Dlatego sama mielę  suche bułki i chleb. 

Recepta na trądzik - Najlepsza

Dziś przypomniało mi się o doskonałym lekarstwie na trądzik, które na mnie podziałało jak cud jakiś.
Nie mam pojęcia dlaczego akurat takie zestawienie dało dobry efekt.
Głos w sprawie lekarstw musiałby może zabrać jakiś lekarz, który wyjaśniłby na czym polega synergia specyfików.
Zdradzam to co wyleczyło moją cerę: duża dawka dobrej jakości tranu, nie podaję nazwy, żeby nie było, że to reklamuję łączę z 2-3 tabletkami sylimarolu, następnie tablety popijam sokiem jabłkowym, bądź innym z dodatkiem citroseptu (skoncentrowany wyciąg z grejfruta). Należy przestrzegać dawki citroseptu, czyli brać tyle ile napisano w ulotce.

Zestaw taki biorę przez 2 tygodnie, raz dziennie rano. Następnie robię tygodniową przerwę i kurację powtarzam.

Dziecko poznaje!

Po trudnym oderwaniu od cycka dziecko poznaje, że można normalnie zjeść.
Dajmy mu na to czas, niech smakuje, dotyka, czuje.

Nie spieszmy się i nie panikujmy, że się wybrudzi.

Nie bójmy się dawać dziecku wszelkiego rodzaju smaków.
Niech je to co my jemy, zwyczajną pomidorową i ogórkową.
Jeśli mamy jednak obawy, że zupka może być za ostra lub kwaśna dodajmy do niej zwykłego ryżowego kleiku.