Na naszych stołach gości wyłącznie w wersji wędzonej i to najczęściej jako dodatek do past. Świeża, usmażona makrela jest delikatna i soczysta. Dlatego nie bójmy się tej ryby.
Dla odmiany przygotowałam makrelę pieczoną. Omączone kawałki ryby lekko obsmażyłam tylko z wierzchu i taką półsurową przełożyłam do piekarnika włączając opcję "grill+termoobieg".
Do takiej ryby proponuję jeden z lepszych sosów jaki odkryłam:
- 1 szklanka rosołku (może być jak najbardziej z kostki)
- 1 szklanka słodkiej śmietany
- 2 płaskie łyżki mąki
- 2-3 łyżki majonezu
- duży pęczek kopru
- sól
Do zagotowanego rosołku wrzucamy posiekany koper, gotujemy 1 minutę. Następnie do rosołku wlewamy śmietanę wymieszaną z mąką. Dodajemy majonez i sól. Sos jest tak dobry, że proponuję podwoić składniki.
Rybę podajemy z ziemniakami lub świeżą bagietką.
Smacznego!