Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Barszcz czerwony. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Barszcz czerwony. Pokaż wszystkie posty

piątek, 10 maja 2013

Barszcz z ziemniakami i cebulą - piątkowy postny obiad

Postne obiady piątkowe pojawiają się na moim stole nie ze względów religijnych, ale z przyzwyczajenia, które bardzo mocno się utrwaliło. Z przyzwyczajenia tego nie zrezygnowałam, a uznałam je jako utrzymanie rodzinnej tradycji. I tak, oprócz ryby pojawiają się u mnie na stale pierogi ruskie lub z kapustą. Szpinak z jajkiem. Bądź jakaś ciekawa zupa, np. rybna soljanka. Dziś będzie coś bardzo prostego, a mianowicie barszcz słodko-kwaśny, z ziemniakami puree, cebulą, i kwaśną śmietaną. Jest to coś tak pysznego, że zwala z krzesła. Dosłownie.
Przepisu nie podaję, bo nikomu taki nie jest potrzebny. Każdy kulinarny maniak wie jak zrobić dobry  barszcz. A połączenie barszczu z podanymi składnikami też nie jest żadną filozofią.
Mogę jedynie skromnie dodać, że do swojego barszczu dodaję koniecznie kminek, ząbek czosnku, ziele angielskie, liść laurowy, 3 ziarenka jałowca i majeranek i cukier (dużo). Ponieważ nie lubię barszczu na zakwasie dodaję najzwyczajnie octu. 


wtorek, 4 września 2012

Barszcz postny do kołdunów, pierożków lub pasztecików.

Zacna Ćwierczakiewiczowa robiła czysty czerwony barszcz na zakwasie, czy też kiszonych burakach. Mówi się również, że prawdziwy barszcz to tylko taki na zakwasie. Nie rozumiem tego, bo próbowałam takie, robiłam sama taki i nie znoszę. Nie lubię barszczu na zakwasie.
Lubie tylko taki, który sama robię. Skromnie dodam, że każdy kto go spróbował był zachwycony.
Mój słodkawy barszcz przeczy wszelkim kanonom ponieważ jego delikatna kwaskowatość pochodzi od octu.

Robię go w prosty sposób:
Warzywna baza do barszczu

Pokrojone buraki posypane cukrem i solą

Gotowy barszcz z kołdunami
podsmażam cebulę, czosnek, dodaję korzeń pietruszki, selera. Do tego dodaję kminek, ziele angielskie, liść laurowy, nadal podsmażam. Po zarumienieniu wszystko zalewam wodą i gotuję, w trakcie gotowania dodaję jeszcze liść selera i lubczyku. Jak wszytko się już pogotuje to dodaję pokrojone buraki, które 1-2 godziny "leżakowały" z cukrem i solą. Dzięki temu buraki puszczają sok. Następnie pod koniec gotowania dodaję jeszcze odrobinę cukru  (ilości nie podaję bo każdy daje tyle ile lubi) i octu. Wszystko przecedzam.

Zioła do naszych potraw i nalewek

Zioła do naszych potraw i nalewek
Tniemy dobra z naszego ogrodu, oregano, miętę i szałwię. Oregano suszymy i dodajemy do pizzy, mięsa i sosów. Z szałwii robimy syrop na kaszel. A z mięty herbatkę.