wtorek, 8 października 2013

Makrela pieczona

Przywracam do łask makrelę. Nic prostszego!
Na naszych stołach gości wyłącznie w wersji wędzonej i to najczęściej jako dodatek do past. Świeża, usmażona makrela jest delikatna i soczysta. Dlatego nie bójmy się tej ryby.
Dla odmiany przygotowałam makrelę pieczoną. Omączone kawałki ryby lekko obsmażyłam tylko z wierzchu i taką półsurową przełożyłam do piekarnika włączając opcję "grill+termoobieg".
Do takiej ryby proponuję jeden z lepszych sosów jaki odkryłam:


  • 1 szklanka rosołku (może być jak najbardziej z kostki)
  • 1 szklanka słodkiej śmietany
  • 2 płaskie łyżki mąki
  • 2-3 łyżki majonezu
  • duży pęczek kopru
  • sól

Do zagotowanego rosołku wrzucamy posiekany koper, gotujemy 1 minutę. Następnie do rosołku wlewamy śmietanę wymieszaną z mąką. Dodajemy majonez i sól. Sos jest tak dobry, że proponuję podwoić składniki.
Rybę podajemy z ziemniakami lub świeżą bagietką.
Smacznego!

2 komentarze:

  1. Dzień dobry, Zwracam się z uprzejmą prośbą o podanie kontaktowego adresu e-mail na kontakt@blog-media.pl w celu umożliwienia przekazania propozycji współpracy.
    Pozdrawiam serdecznie, Magdalena

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaintrygował mnie tytuł bloga...nieperfekcyjna. Osobiście znam jedną perfekcyjną która jest niewolnikiem swojego domu, jest skłóconą, zgorzkniałą kobietą która tyko biega po domu i szuka pyłków. Osobiście wolę mieć pająka za szafą i kurz pod kanapą niż mieć grymas na twarzy;) serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Zioła do naszych potraw i nalewek

Zioła do naszych potraw i nalewek
Tniemy dobra z naszego ogrodu, oregano, miętę i szałwię. Oregano suszymy i dodajemy do pizzy, mięsa i sosów. Z szałwii robimy syrop na kaszel. A z mięty herbatkę.