poniedziałek, 24 marca 2014
Syrop z kwiatów podbiału domowym sposobem
Często na spacerze daleko poza miastem natrafiamy na roślinę, która zainspiruje nas do zrobienia czegoś pożytecznego. Ostatni taki spacer przyczynił się do tego, że w spiżarni pojawi się doskonały syrop na kaszel.
Robiąc syropy nie gotuję ich, a często właśnie w różnych przepisach można spotkać się z tym właśnie sposobem konserwowania. Nie gotuję i nie pasteryzuję. Uważam, że wysoka temperatura źle wpływa na mój syrop. Wszystkie syropy, które robię konserwuję alkoholem. Z tą metodą spotkałam się w starych książkach o ziołach. Jest to najprostszy sposób zrobienia syropu. Rośliny zasypuje się cukrem, żeby puściły sok, następnie dolewa się alkohol.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam,
OdpowiedzUsuńMale pytanko techniczne:
Miejsce przechowywania (naslonecznione czy w ciemnym miejscu, a mozd jak niektorzy zalecaja zKopac sloik na 2 mies?,)
Ppzdrawiam!
Wystarczy spiżarnia lub inne nieco chłodne ciemne miejsce. Choć konserwowanie alkoholem szczególnie tego nie wymaga.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź!
OdpowiedzUsuńWłaśnie robię, słoik schowalam do piwnicy, konserwowanie alkoholem odpada, bo syropik ma być dla dzieci. Osobno robię jeszcze naleweczkę, więc mamuśka też coś będzie miała ;-)
Pozdrawiam!