Wyjątkowa, syta i prosta w wykonaniu.
Zupa klopsowa
Do wywaru potrzebujemy zielsko:
pędy kopru, lubczyku, pietruszki,selera. Ziele angielskie, liść laurowy, i czosnek. Może być jak najbardziej korzeń pietruszki (której w tym razem nie miałam) i korzeń selera. 
Wszystko podsmażamy z odrobina oleju przez 2-3 minuty i zalewamy wodą.
Gotujemy.
Następnie dodajemy startą marchew, ziemniaki i seler.
Starte warzywa możemy dodać po wygotowaniu i wyjęciu zielska. Będzie łatwiej wyłowić badyle spośród pływających w zupie startych warzyw.
Klopsy do zupy:
Potrzebujemy mięso mielone wieprzowo-wołowe, zioła, jajko, namoczoną w wodzie i odsączoną bułkę, bułkę tartą (w przypadku gdy masa klopsowa będzie za rzadka), łyżkę mąki ziemniaczanej, sól i pieprz.
Przykładowe zioła, które dodajemy do klopów: mięta, lubczyk, pietruszka, dymka, koperek.
Z masy formujemy klopsy, które obtaczamy w niewielkiej ilości mąki ziemniaczanej. Skrobia ziemniaczana pomoże naszym klopsom utrzymać się w całości. Nie rozpadną się.
Klopsy wrzucamy do zupy. Chwilę gotujemy. Do całości dodajemy śmietanę, sól, pieprz i posiekaną pietruszkę z koprem.
Ciekawa zupa, jeszcze takiej nie jadłam, a że ja bardzo zupowa jestem, to chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńTo trzeba koniecznie wypróbować. Gwarantuję, że zagości na stałe w Pani menu.
OdpowiedzUsuń