niedziela, 17 marca 2013

Oto Grochotto - miniobiadek

Parę dni temu ugotowałam za dużo grochu, który w pierwszym rzędzie posłużył do kapusty z grochem. Pozostałą resztę grochu zapakowałam więc w pojemniku do lodówki. Niech sobie tam poczeka na idee. Nie lubię nic marnować, dlatego pozostały groch zużyłam do jeszcze dwóch kolejnych posiłków. No, powiedzmy reszta grochu stanowiła uzupełnienie potraw. Jedną z nich był hinduski Dahl, a druga Grochotto. Czyli w przeciągu tygodnia trzy dania, które zawierały groch. Trzy zupełnie różne potrawy.

Swój osobisty wymysł - nazwałam Grochotto.
Grochotto to nic innego jak podsmażona cebula z kiełbasą jałowcową, do tego wrzucony groch z pokrojoną marchewką, która gotowała się razem z grochem. A całość doprawiona majerankiem i pieprzem.

1 komentarz:

  1. Bardzo lubię to danie, ja jeszcze dodaję do całości przecier pomidorowy.

    OdpowiedzUsuń

Zioła do naszych potraw i nalewek

Zioła do naszych potraw i nalewek
Tniemy dobra z naszego ogrodu, oregano, miętę i szałwię. Oregano suszymy i dodajemy do pizzy, mięsa i sosów. Z szałwii robimy syrop na kaszel. A z mięty herbatkę.