sobota, 27 kwietnia 2013

Zapiekanka z bakłażanem - mało do czytania, dużo do patrzenia


Podsmażone bakłażany
Mielone wieprzowe do podsmażenia, korzeń pietruszki, marchew, ziemniak
Podsmażone mięso, warzywa, i bakłażany wymieszane
Posypane mozzarelą
Zapieczone

Gotowe. Krótko i na temat!

czwartek, 18 kwietnia 2013

Margaryna - sztuczny twór z utwardzonego oleju

W żadnym z moich przepisów nie znajdziecie margaryny. Jestem jej wrogiem. Jako dziecko musiałam jeść ten utwardzony olej. Jako dziecko stałam w kolejce po Palmę i Masło Roślinne. I powiedziałam sobie moje dzieci tego sztucznego kompozytu jeść nie będą.


Zdjęcie organizacji Stop Pollution
Nie jedzmy tego, czego nie ruszą mrówki!



Margaryna truje! Jedzcie tylko masło

Prof. Grażyna Cichosz, specjalista ds. żywienia człowieka demaskuje mity na temat masła i margaryny. 

Ma być źródłem witamin, nie zawierać złego cholesterolu. Ale naukowcy nie mają wątpliwości – margaryna wręcz szkodzi zdrowiu.

Podczas jej produkcji wydzielają się dla zdrowia szkodliwe substancje, powodujące nowotwory! – Jedyną zaletą margaryny jest jej cena – mówi prof. dr hab. Grażyna Cichosz, specjalista ds. żywienia człowieka z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. – Zawarte w niej niektóre substancje mogą prowadzić do nowotworów.

Masło powstaje naturalnie – z krowiego mleka, a margaryna w fabryce. Proces jej produkcji polega na utwardzeniu podgrzewanych olei roślinnych w masę.

W trakcie tego procesu powstają sztuczne szkodliwe dla zdrowia substancje (np. izomery trans). Później są dodawane sztuczne zagęstniki i ten produkt pakowany jest w estetyczne opakowania.

Producenci zachwalają margaryny jako zdrowe ze źródłem witamin. – Już ta masowość reklam jest dla nas znakiem ostrzegawczym – mówi prof. Cichosz. – W Anglii, Hiszpanii czy Danii je się trzy razy więcej masła niż w Polsce. I tam jest mniejsza zachorowalność na nowotwory.

Masło jest także naturalnym źródłem witamin – m.in. A, D, E, które bezpośrednio odpowiadają za nasze zdrowie. Nie zawiera konserwantów. A poza tym jest smaczniejsze!




środa, 17 kwietnia 2013

Śledzie w śmietanie z pulkami w przedszkolu



Śledzie w śmietanie z pulkami to typowo regionalny obiad, który na Kaszubach potrafi być podawany nawet w niektórych przedszkolach. Szkoda, ze tak mało rozpowszechniony zwyczaj. Potrawy kuchni regionalnych powinny być w stałym menu przedszkoli i szkół danego regionu. Chociaż jeden raz w tygodniu można by było zwrócić uwagę dzieci na specyfikę kuchni ich rodzinnych stron. I tak na przykład w Wielkopolsce można by dzieciom serwować kluchy na łachu, czyli pyzy poznańskie. W Małopolsce dzieci jadłyby maczankę po krakowsku, a na Kaszubach przytoczone śledzie z pulkami lub powiedzmy bulwy z kurzajami, czyli ziemniaki z kurkami. Dziecko tym sposobem utrwaliłoby sobie smak i nazwę potrawy na całe życie. Bo cóż innym jest to co jemy? Zwykłe nasze proste jedzenie jest również elementem dziedzictwa kulturowego.

Śledzie solone, starte jabłko, cebula, ogórek konserwowy. Do wymienionych składników dodajemy 250 ml śmietany
Muszę uzupełnić teść posta, ponieważ otrzymałam zapytanie, co to takiego pulki.
Pulki to nic innego, jak ugotowane w łupinach ziemniaki, podane do śledzi, - oczywiście w mundurkach.
Po moich reszerszach w internecie dowiedziałam się, że pulki kaszubskie to również rodzaj ziemniaka wpisanego na listę produktów tradycyjnych.

http://www.minrol.gov.pl/pol/Jakosc-zywnosci/Produkty-regionalne-i-tradycyjne/Lista-produktow-tradycyjnych/woj.-pomorskie/Pulki-kaszubskie


Jabłecznik biało-czerwony

Do jabłecznika przeznaczyłam dwa kruche podpieczone placki. Ciasto zwyczajne, kruche, z odrobiną cukru, na jednym żółtku i uwaga! koniecznie na maśle. Jeśli robimy kruche ciasto to na litość boską bez margaryny. Jestem wrogiem margaryny. Dlatego u mnie nikt nie znajdzie w żadnym przepisie tego sztucznego tworu jakim jest margaryna.
Natomiast dodane jabłka pochodzą  z zeszłorocznych weków, które pomału się kończą. Jeden jabłecznik zrobiłam w wersji tradycyjnej, z samym cynamonem. Drugi uszlachetniłam dżemem z żurawin. Oczywiście ze wspaniałym efektem. Na owoce nałożyłam pianę z ubitych białek. Zawsze tak jest, że przy robieniu kruchego ciasta pozostają białka, a że szkoda ich wylewać do zlewu, to trzeba je odpowiednio spożytkować.








piątek, 12 kwietnia 2013

Słodki "Chińczyk" w każdej kuchni


  • kawałki piersi kurczaka marynowane w sosie sojowym i czosnku
  • 1 cykoria
  • 5 pieczarek
  • seler naciowy
  • 1 cebula

Do sosu, który rozrabiamy w szklance i na końcu dodajemy do podsmażonych warzyw:

  • pół szklanki wody
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 1 łyżeczka oleju sezamowego (opcjonalnie)
  • 0,5 łyżeczki skrobi kukurydzianej
  • 3 łyżki sosu chilli sweet
  • 0,5 łyżeczki kolendry
Mięso, następnie warzywa podsmażamy krótko na patelni. Dodajemy sos. Dwie minuty dusimy. 



czwartek, 11 kwietnia 2013

Bliny


Bliny z makrelą, z pastą z makreli, z kawiorem, z pastą kawiorową, z tatarem z łososia, z powidłami, z masłem anchovis i nie wiem z czym jeszcze.
Smakują ze wszystkim.
 Ale najlepsze! Najlepsze są z masłem i grubą solą.

Składniki:
  • 3/4 miarki mąki gryczanej
  • 1/4 miarki mąki pszennej
  • 1 jajko
  • pół na pół mleka z wodą (ciepłe)
  • drożdże
  • 2 łyżki masła
  • sól

Sałatka z tuńczyka - najlepsza

Nigdy nie przepadałam za sałatkami, w których skład wchodzi tuńczyk. TA jest wyjątkowym WYJĄTKIEM. Niewielka ilość składników i zupełnie zaskoczenie.

Zazwyczaj robię z podwojonej ilości składników niż podane w przepisie.
Składniki dla 2 osób:


  • 1 puszka kukurydzy
  • 1 puszka tuńczyka 
  • 3 średnie ogórki konserwowe
  • 2 jajka
  • 1 łyżka curry
  • 80-100 g rodzynek
  • 1 łyżeczka musztardy
  • pół małej cebuli (posiekanej)
  • majonez - ilość wedle uznania
Wymądrzenia
- nie radzę kupowania tuńczykowych trocin
- to czy tuńczyk będzie w oleju, czy w sosie własnym nie ma znaczenia
- w sałatce całe clou, to dużo rodzynek i dużo przyprawy curry




środa, 10 kwietnia 2013

Orientalny Bakłażan na śniadanie


Bakłażan, Oberżyna, Psianka Podłużna, Bakman, Gruszka Miłosna

Kroimy i solimy bakłażany
Smażymy bakłażany
Usmażone bakłażany przekładamy do pojemnika plastikowego lub ceramicznego

Gotujemy sos: szklanka soku pomidorowego, czosnek, 5 łyżek octu balsamicznego,
oregano, bazylia i kmin rzymski.
Bakłażany zalewamy sosem
Kilka wymądrzeń:

  • bakłażany potrafią wchłonąć ogromne ilości oleju, niczym gąbka, dlatego smażymy je na "sucho" jedynie z odrobiną oleju
  • bakłażanów nie musimy solić i czekać, aż stracą goryczkę, obecnie dostępne w handlu nie są w ogóle gorzkie
  • sos możemy oczywiście modyfikować w różny ulubiony wedle uznania sposób


poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Tatar z łososia -

Bardzo prosty w wykonaniu i jednocześnie wykwintny. Tatar z łososia.


Zrobiony z łososia wędzonego na zimno oraz posiekanych dodatków.

Posiekane: oliwki, ogórek konserwowy, liść selera, kapary, cebulka.
Całość skropiona cytryną.

Kilka wymądrzeń dotyczących potrawy i jej przyrządzania:
  •  nie krójmy łososia na drewnianej desce, ponieważ drewno wchłonie tłuszcz, a następnie odda jego smak innej potrawie
  • nie róbmy tatara z łososia wędzonego na ciepło, ponieważ rozpadnie się nam na małe cząstki, tak jak wióry tuńczyka w puszcze (których też nie radze kupować)
  • kupujemy łososia świeżego surowego lub wędzonego na zimno, taki będzie trwalszy i szybko się nie popsuje
  • Tatar musi być spożyty w przeciągu 2-3 dni. Jeśli nie dodamy surowych składników (cebula, seler), to może leżeć dłużej. Sok z cytryny działa lekko konserwująco


środa, 3 kwietnia 2013

Zupa gulaszowa

Zimna nas nie opuszcza, więc zostajemy przy rozgrzewających potrawach.
Kolejna wersja zupy gulaszowej, która posłuży nam jako danie główne jednogarnkowe. 

Do żaroodpornego naczynia wkładamy podsmażoną wieprzowinę z cebulą.  Do tego dokładamy korzeń pietruszki i marchew. A wszystko przykrywamy warzywnym leczo z weka. Dolewamy bulionu i zapiekamy. Gotowe.




Zioła do naszych potraw i nalewek

Zioła do naszych potraw i nalewek
Tniemy dobra z naszego ogrodu, oregano, miętę i szałwię. Oregano suszymy i dodajemy do pizzy, mięsa i sosów. Z szałwii robimy syrop na kaszel. A z mięty herbatkę.