czwartek, 20 grudnia 2012

Pierniczki - zabawa dla dzieciaków


Dzieci wycinają

Pierniczki przed lukrowaniem

Dzieci pomalowały

Sernik w wersji mini

Małe serniczki
0,5 kostki masła (ucieramy z cukrem i żółtkami)
1 szkl cukru
5 jajek (żółtka ucieramy z masłem i cukrem, na końcu dodajemy ubite białka)
0,5 kg twarożku (dodajemy do utartych żółtek z masłem i cukrem)
2 opk. budyniu waniliowego

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Cykoria - przekąska na długie zimowe wieczory

Zima. Długie wieczory. Cykoria.
Niedocenioną cykorię możemy przyrządzić różnorako. Na zimno lub ciepło. Jest smaczna i chrupiąca.

1. Rodzaj tapenady: dużo rzepakowego oleju, anchovis, zielone oliwki, bardzo ostra papryczka chilli i ząbek czosnku zmiksowane jako sos do "dipowania"








2. Jeśli zmarzliśmy to proponuję na ciepło podsmażoną na maśle cykorię z kiełbaskami (polska-surowa).


3. Łódki cykorii wypełnione pastą jajeczna z wędzoną szprotką z oleju.

sobota, 1 grudnia 2012

Kimchi - mój zimowy specyfik



Moją kimchi traktuję w pierwszym rzędzie jako lekarstwo, w drugim jako potrawę. Nie znaczy to, że jej nie lubię. Kimchi wręcz uwielbiam. Ta kiszona kapusta pekińska jest kolejnym przykładem na przekąskę, która budzi skrajne uczucia. Kimchi albo się kocha, albo nienawidzi.
O jej leczniczych właściwościach nie będę pisała, bo nie jestem lekarzem, ani biologiem.
Zainteresowani tą kapustą na pewno znajdą wiele informacji, w których jest napisane o działaniu przeciwnowotworowym, antyreumatycznym i przeciwcukrzycowym.
Z własnego doświadczenia powiem tylko tyle: Kimchi jedzona zimą wzmacnia odporność! A co za tym idzie, chroni zapewne przed wszystkimi możliwymi chorobami.
Mogę powiedzieć tylko o swoich osobistych doświadczeniach zdrowotnych. Uważam, że codzienne zjedzenie paru kęsów kimchi wzmacnia niesamowicie odporność. Do paru kęsów zaliczam zjedzenie połowy musztardowego słoiczka. Niestety nie jestem w stanie namówić dzieci do jedzenia tej ostrej kapusty. Wolą sztuczne barwione witaminy.
Robiąc kimchi nie cuduję i nie wymyślam dodając np. kalmary, dymki również nie dodaję, bo uważam, że dodanie cebuli już  wystarczy. W trakcie wstępnego kiszenia kimchi wokół miejsca gdzie stoi zaczyna brzydko pachnieć, trzeba zaznaczyć wyraźnie,  że śmierdzi, mało tego - cuchnie! Ale co tu się dziwić. Mamy przecież do czynienia z fermentacją kapusty, czosnku, imbiru i sosu rybnego. Jeśli dodamy jakąkolwiek rzepę stosując ją wg. koreańskich przepisów,  to cuchnie jeszcze bardziej.
Kapusta zmienia całkowicie swój charakter po ukiszeniu. Jest ostra i aromatyczna.

A tak robię moją KIMCHI
Składniki
  • kapusta pekińska 2-3 duże sztuki
  • czosnek
  • cebula
  • imbir
  • suszone papryczki chilli - uwaga! najmniejsze i najostrzejsze 
  • sól
  • sos rybny
Opcjonalne dodatki: świeże papryczki chilli, wszelkiego rodzaju rzepy, ostra papryka w proszku, szczypior, dymka, kałamarnice

Etap 1
Płukanie kapust w osolonej wodzie. 
Kroimy i płuczemy przez 1 godz. kapustę w wodzie. Ma to na celu jej umycie i zwiotczenie, tak aby można było ją  dobrze ugniatać.

Etap 2
Robimy sos: Miksujemy czosnek, cebulę, imbir, papryczki chilli, dodajemy sól i sos rybny.











Etap 3
Wyciągamy kapustę z wody przekładając do pojemnika, w którym będzie mieszana z sosem. Mieszamy kapustę z sosem. Odstawiamy na 1-2 godz. Następnie ewentualnie dosalamy.
Etap 4 
Doprawioną kapustę przekładamy do dużego słoja i ugniatamy. W moim przypadku jest to słój 5l . Pozostawiamy na 4-5 dni w tem. pokojowej. (Słój zamykam w kuchennej szafce )
Etap 5
Podkiszoną kapustę Kimchi przekładamy do małych i średnich słoiczków. Mniejsze słoiki pozwalają na lepsze racjonowanie porcji. Słoiki zakręcamy i pozostawiamy w chłodnym miejscu; piwnica, komórka, szuflada lodówki. 
  











Makaron, rukola, pomidor, czyli odpoczynek od mięsa.

Jeśli szukamy w myślach lekkiego obiadu, i nic nam nie przychodzi do głowy to proponuję prosty, lekki posiłek. Lekki, łatwy i w 10 minut przygotowany.
Gotujemy makaron. Obojętnie jaki.
Podsmażamy drobno pokrojoną małą cebulkę z czosnkiem dodajemy pomidora i pod koniec smażenia wrzucamy ugotowany makron i jeśli nie będzie nam przeszkadzała odrobina sera, to możemy dodać fety. Bardzo krótko wszytko dusimy. Na koniec dorzucamy liście rukoli. Gotowe!

Kaczka tradycyjna

Kaczka
Jabłka
Majeranek
Sól
Garnek rzymski
i dużo czasu na upieczenie. Tego potrzebujemy, aby upiec kaczkę, której nie trzeba będzie kroić bo sama "się podzieli".
Pieczemy w garnku rzymskim 3-4 godz w tem. 120 stopni. Podajemy z jabłkami, które piekły się wraz z kaczką.


Zioła do naszych potraw i nalewek

Zioła do naszych potraw i nalewek
Tniemy dobra z naszego ogrodu, oregano, miętę i szałwię. Oregano suszymy i dodajemy do pizzy, mięsa i sosów. Z szałwii robimy syrop na kaszel. A z mięty herbatkę.